czwartek, 7 stycznia 2016

Rok 2015 w pigułce

Mamy Nowy Rok. Nowe postanowienia, nowe plany... Jednak u mnie czas na podsumowanie ubiegłego roku 2015. Z czasem na tworzenie było różnie (poprzedni post), ale dla chcącego nic trudnego i zawsze znajdzie się choć odrobina czasu. 
W tym roku dużo było u mnie pracy z koralikami, a Ci co zaglądają do mnie systematycznie z pewnością zauważyli, że dominowały grzebienie ślubne, takie w prostej postaci jak i z małymi modyfikacjami.



W pewnym momencie miałam też dużą wenę na tworzenie bransoletek


Jednak jak to bywa przy tworzeniu biżuterii powstają również jako efekt uboczny kolczyki tworząc komplety :P



Jak już jestem przy biżuterii to zrobiłam również dwa większe komplety z sutaszu i dwie pary kolczyków. Chyba już ze dwa lata mam w planach zrobić dla siebie komplet w czerni, jednak znów nie udało mi sie go zrealizować.



W odpoczynku od koralików, chwytałam za farby, serwetki i drewniane pudełka... Decoupage również u mnie zagościło. I na ten rok mam nadzieję, że u mnie zagości, ponieważ już mam pewne odważne plany na ozdobieniu kilku rzeczy tą metodą.


Udało mi się również zrobić kilka karteczek - niewiele, ale zawsze to coś.


Ozdobiłam również kilka świeczek.


Rok się kończy Świętami Bożego Narodzenia, czyli czas na stroiki. Miałam ogromną ochotę pomalować bombki, ale... no właśnie.


Bardzo rzadko coś haftuję, jednak w tym roku zrobiłam coś wyjątkowego i bardzo osobistego - metryczkę synka (poprzedni post).


To już chyba wszystko, co udało mi się stworzyć. Niestety nie udało mi się nic narysować czy namalować - w tej kwestii muszę się poprawić w tym roku. 


Wam jak i sobie życzę na ten Rok zdrowia, pogody ducha i radości serca, 
trochę wolnego czasu na tworzenie, realizowania swoich planów, marzeń,
ale i abyście w tym wszystkim nie zapominali, że w życiu najważniejsza jest rodzina,
bliscy, którzy Was otaczają, są na co dzień w Waszym życiu.  

Dasanda :)

1 komentarz:

  1. Napracowałaś się w zeszłym roku, podoba mi się wszystko, grzebienie są takie delikatne i eleganckie, tak samo jak sutaszowa biżuteria - szczególnie mnie urzekł ten komplet miętowo szary...jeśli chodzi o decu to widzę, że poszłaś w romantyzm, morze kwiatów :) a ta biżuteria koralikowa jak perfekcyjnie wykonana :) do Twoich karteczek mi jeszcze daleko są świetne, ani nie za skromne, ani nie przeładowane, świąteczne dekoracje wyszły pięknie, gratuluję Synka :) pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie po sobie obecności na moim blogu. Zapraszam na kolejne odwiedziny:)