Dla pewnej osoby zrobiłam komódkę decoupage, którą pomalowałam na biało a następnie nakleiłam wzór lili wodnych. Miałam dodać cienie lub jakieś kolorowe tło zrobić, ale doszłam do wniosku ze w takiej wersji jest bardziej delikatne. Co o tym sądzicie?
Zrobiłam również kolczyki z sutaszu. Miałam z nimi trochę kombinacji. ppierwszy kolczyk zrobiłam bez problemów, a drugi dopiero za 3 podejściem, ciągle robiłam coś nie tak.... heheh. W ten dzień w ogóle skupić się nie mogłam. Kolorem głównym był róż, ale w połączeniu z bielą i czernią. A prezentują się tak:
Na koniec podsumowanie całości: :)
Mam nadzieję, że te rzeczy podobały się właścicielce.
Pozdrawiam Wszystkich, a zwłaszcza tych co dzisiaj rozpoczęli rok szkolny :D
Komódka w takiej wersji jest urocza:)
OdpowiedzUsuńkomudka jest slizna taka delikatna .. a kolczyki cudeńka pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKolcZyki są śliczne..w moich kolorkach.A z komodą to czasem lepiej pozostawić motywy solo...ja też w strefie cieniowania mam czasem dylematy;-)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkomodka wyglada przepieknie,a kolczyki sa swietne...
OdpowiedzUsuńCzy masz ochotę na sal sylwestrowa noc dopiszę cię do listy uczestniczek? proszę o szybką odpowiedź
OdpowiedzUsuńKomódka urocza! a z kolczykami też tak mam, że jeden super, natomiast jego odbicie lustrzane to zabawa w kilka podejść ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}