środa, 9 sierpnia 2017

Mix ślubnych karteczek

Nazbierało mi się trochę karteczek jakie ostatnio poczyniłam. Część mam jeszcze nie sfotografowanych, ale były tez takie, którym nie zdążyłam zrobić zdjęcia. No niestety czasem tak bywa. 












Zakochałam się w tych małych kwiatuszkach, choć przyznam, że po ich zakupie jak zobaczyłam na żywo to trochę byłam zła właśnie ze względu na ich wielkość. 



 Sezon ślubny trwa. Sama w tym roku mam dłuuuuugi ślubny weekend. Tzn. w 4 dni podrząd mam 2 wesela dwu dniowe :P Nie wiem jak to przeżyjemy :)) A u Was jak ten rok ??

Pozdrawiam, 
Dasanda :)

4 komentarze:

  1. ja zadnych slubow nie mam do odwiedzenia za to kartek na ta okazje zamowionych troche sie nazbieralo ;) ta pierwsza zdecydowanie moja faworytka !

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne karteczki, każda inna :) Tez pierwsza najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kartki,ale jak zobaczyłam tą z serdeszkami-oniemiałam.CUDOWNA!
    PS.Ostatni raz na ślubie byłam miliony lat świetlnych temu:)A w najbliższej przyszłości też się raczej nic nie szykuje.Czyżby lepiej żyło się na "kocią łapę"?:)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie po sobie obecności na moim blogu. Zapraszam na kolejne odwiedziny:)