Bombki dla mamy
Moja mama bardzo lubi mieć kolorową choinkę, dlatego też poprosiła mnie abym zrobiła jej jakieś różowe bombki, bo takiego koloru na jej choince nie było. Zrobiłam proste i szybkie bombki. Wzór na nich jest z zrobiony perełkami w płynie, miał być z białej konturówki, ale niestety w przygotowaniach przed świątecznych, w tym całym rozgardiaszu gdzieś ją zapodziałam. Pewnie jak pozbieram ostatki moich materiałów to się znajdzie. Ale i tak to ma swój urok ten "bałagan" i zamiast mnie złościć to śmieszy :)
Obie różowe, choć nieznacznie różne. Macie już choinki ubrane?? Bo ja tak :), moja mała choinka ubrana w bombki już jest, ale światełka mi zastrajkowały.
Pozdrawiam,
Dasanda :)
Ja w tym roku choinki nie mam ... niestety :( CUdowne Bombeczki :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńSuper bombki. U mnie jeszcze choinki nie ma ale będzie :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa dopiero muszę się wybrać po choinkę, ale najpóźniej będzie gotowa w piątek :)
OdpowiedzUsuńśliczne bombeczki!
OdpowiedzUsuńFajne bombki:-) Ja choinkę ubieram dopiero w wigilię:-)
OdpowiedzUsuń