Z powrotem do przygotowań przedświątecznych

Święta już minęły, choć  niektórzy jeszcze liczą, że kończą się dopiero w Święto Trzech Króli. Choć okres świąteczny do 2 lutego trwa. Jednakże tak jak przypuszczałam, to nie zdążyłam Wam pokazać wszystkich stroików jakie zrobiłam, ponieważ robiłam je w dopiero na ostatnią chwilę. A wiadomo przed świętami zazwyczaj dużo pracy jest. 

Na początek pokażę stroik w bieli, choć z małym akcentem zielonym. Stroik zrobiony jest na kuli styropianowej - tak dla odmiany, który owinęłam białym woalem delikatnie się mieniącym. 

Nie powinno się samego chwalić, ale mi po prostu się on bardzo podoba. A Wy co sądzicie?

Kolejny to już tradycyjnie w szklanej kuli, poukładałam kilka gałązek i bombek... dołożyłam również lampki na baterię, które dodają fajnego klimatu wieczorami.

Kolejny zachowany jest w kolorystyce czerwonej, srebrnej no i zielonej poprzez jedlice. On również zrobiony jest na kuli styropianowe, choć zupełnie inaczej wygląda niż ten pierwszy.

On również zrobiony jest na kuli styropianowe, choć zupełnie inaczej wygląda niż ten pierwszy.

Kolejny to czerwień, złoto i srebro - wariacja zeszłorocznego.

Na koniec już ostatni stroik zrobiony zupełnie na szybko z tego co wpadło mi pod rękę. Jedyne założenie, że miały być różne kolory. 

Mam nadzieję, że nie ma nikt przeciwko, że teraz pokazuję stroiki. Ale ten blog prowadzę również w dużej mierze dla siebie, abym miałam odzwierciedlenie tego, co zrobiłam to taki mój mały rejestr rękodzieła.  
Mam nadzieję, że u Was Święta minęły bez problemów, pośpiechu i mieliście czas dla najbliższych i odpoczynek.

Pozdrawiam, 

Dasanda :)