środa, 12 sierpnia 2015

Grzebienie ślubne VI z kolorem

  Dalej siedzę w temacie grzebieni ślubnych. Jednak tym razem pokażę modele troszeczkę inne, ponieważ z kolorem. Dodam jeszcze, że to jeszcze nie wszystko. Zrobionych mam jeszcze kilka grzebieni... ale muszą mieć swoją moc urzędową, abym je tutaj pokazała. Na razie musi wystarczyć to co teraz publikuję. Zapraszam do oglądania :)


Moje trio...




Mocna, soczysta czerwień również musiała zagościć na grzebieniu.



Z koralikami w kolorze chabrowym

 


Z dodatkiem kremowych perełek





Ciągle upały trwają i nic mi się przez to robić nie chce. Dobrze, że te grzebienie robię z przyjemnością, to jakoś daję radę :P Ja idę się jakoś schłodzić...

Pozdrawiam i zapraszam ponownie.
Dasanda :)


3 komentarze:

  1. Cudne grzebienie, naprawdę podziwiam Twoją cierpliwość do tej żmudnej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne grzebienie :) Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Są chętni, więc warto się pomęczyć- piękne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie po sobie obecności na moim blogu. Zapraszam na kolejne odwiedziny:)