środa, 16 lipca 2014

Niebieskie oczko

W przewie w nauce do obrony postanowiłam się odstresować. Zazwyczaj ucząc się powstawał jakiś obraz, ale tym razem było inaczej. Zrobiłam kolczyki z sutaszu. Trzeba pomału wracać do tego co przyjemne... Zrobiłam w moich ulubionych kolorach. Nie chciałam zbyt dużych, abym mogła je obrać na co dzień. Choć ostatnio to uwielbiam każdego rodzaju wkręty. 





I w niedługim czasie powstaną kolejne pary :) 

Jeszcze na sam koniec pochwalę się, że już oficjalnie choć jeszcze nie mam dyplomu ukończyłam studia. Ale się cieszę, że już teraz będę miała więcej czasu dla rodziny, Narzeczonego, że nie będę miała tych weekendowych ograniczeń.
  Teraz czas na przygotowania do ślubu ;) Już za dwa miesiące.

1 komentarz:

  1. piękne, podziwiam za umiejętność i cierpliwość władania igłą...ale dawno mnie u Ciebie nie było (jeszcze gdybyś wyłączyła te obrazki łatwiej by się komentowało)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie po sobie obecności na moim blogu. Zapraszam na kolejne odwiedziny:)