Znów u mnie zagościł sutasz... Mieszam tymi moimi pomysłami, nie mogę się zdecydować na jedną technikę i tak robię po trochę z każdej, która mnie urzekła... Tym sposobem zrobiłam dwie pary kolczyków, a miała być jedna, ta czerno-biała. Natomiast druga postała całkiem spontanicznie.
W głowie mam już kolejne kolczyki, tylko trzeba znaleźć czas.
śliczne....mam ten sam problem...czas który śmiga nieubłaganie...
OdpowiedzUsuńObie pary są świetne. Bardzo delikatne i pewnie dobrze będzie się je nosiło.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzór kolczyków :)
OdpowiedzUsuńRóżowe śliczne..takie z charakterem.
OdpowiedzUsuńCzarne bardziej mnie urzekają :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sutasz! piękna biżuteria ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się biżuteria wykonywana tą techniką:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo ladne rzeczy, tylko czy moglabys nam pokazywac jak je robisz, albo chociaz opisywac jak powstaja takie cuda?...
OdpowiedzUsuńhttp://everythingbyklarcia1212.blogspot.com/