ślubne ozdoby
Mamy długo wyczekiwany weekend majowy. Tylko szkoda, że pogoda za bardzo nie dopisuje. Jak nie deszcz, to zimno lub wietrznie. Gdzie ta wiosna?? Tęsknie za ciepłem, powiewem ciepłym, przepełnionym wiosną wiatrem, za błękitu nieba i tą zielenią... ah.
Trzeba trochę urozmaicić... a że dawno u mnie nie było ślubnie, także dzisiaj kolej na to :) Dlatego też pokażę dzisiaj grzebień ślubny, kolczyki oraz opaskę - chyba nowość na moim blogu :)
Pozdrawiam,
Dasanda :)
piękności
OdpowiedzUsuńKolczyki i grzebyczek widziałam u Ciebie ale opaska wygląda super. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńprzepiękne ozdoby
OdpowiedzUsuńAleż to piękne!!!Pierwsze moje wrażenie było takie,że udało Ci się ujarzmić kryształki lodu.A wszystko tak delikatne,że bałabym się,iż po dotknięciu rozpuszczą się w dłoni.Po prostu cudo!Już sobie wyobrażam jak pięknie światło się w nich odbija.Zachwycasz mnie swoimi pracami nieustannie:)
OdpowiedzUsuńPiękne klejnoty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepiękny komplecik:-)
OdpowiedzUsuń