Nadszedł w końcu ten czas, w którym mam czas na wiele rzeczy. Między innymi wzięłam się w końcu za te cudowne pudełka co dostałam od taty. Oto mój pierwszy efekt z tej serii... Kolejne już się robią.
Ja jestem bardzo zadowolona z efekty końcowego. Pudełko w środku na dnie jest wyścielone czerwona tkaniną, a reszta pomalowana była bezbarwnym lakierem. Pudełeczko zamykane jest na kluczyk, co dla mnie była dużym zaskoczeniem jak je zobaczyłam.Tło malowane jest różnymi kolorami, więc nie jest jednolite. Spód pudełka jest brązowy i na dole również zrobione jest delikatne przejście z brązu do jasnych tonów na pudełku. Pudełko przyozdobiłam również brązową wstążeczką.
Mam nadzieję, że jutro uda mi się pokazać kolejne pudełko.
Pozdrawiam :)
ale cudeńko :)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałam żeby pudełeczka wyścielac tkanina na dnie zawsze to malowałam ... pienie ci wyszło takie delikatne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym wnętrzem;-))a róże zawsze są eleganckie i nadają szyk i wdzięk.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńte pudełeczka są przepiękne, nie wiem gdzie Twój tata je znalazł:)
OdpowiedzUsuń