Zarobiłam jedne kolczyki, dla siebie na próbę, chodziło mi o małe
niebieskie wkręty. Tak mi się to spodobało, że zrobiłam ich więcej.
Pierwsze to były te niebieskie, potem zrobiłam jeszcze jedne, z przeźroczystą żyłką, tj. kolejne.
Różowe kwiatuszki, tych też zrobiłam druga parę.
Czerwone i zielone.
Na koniec jeszcze żółte.
A tutaj wszystkie razem :)
Bardzo mi się spodobały. Na zdjęciach nie wszystkie mają baranki, bo nie chciało mi się zakładać.
prześliczne te wkretki ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki , takie delikatne i romantyczne :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne i takie delikatne - kobiece, dziekuje za odwiedziny na moim blogu. pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńhttp://swiat-marcysi.blogspot.com/