czwartek, 24 marca 2016

Prościutko do wielkanocy

Święta wielkanocne u mnie są obchodzone mniej strojnie niż Boże Narodzenie. Nie robimy zbyt wielu dekoracji. Te Święta kojarzone są raczej z typowymi znakami wiosny, kwiatami. Mam nadzieję, że zakupię sobie jeszcze jakieś żonkile lub tulipany do falkona. Jedyne ozdoby jakie robimy to takie co zostaną na przyszły rok. Jednak mimo wielkich starań i tak co roku dojdzie jakaś pisanka...

Tak mi się spodobały te cekiny... a na w swoich magazynkach znalazłam jeszcze styropianowe jajka zrobiłam jeszcze dwa jajka, czyli już trzy w tym roku zrobiłam, a jedno zostało. 


Z ostatniej wymianki (post poniżej) dostałam świecznik, jednak od razu gdy go zobaczyłam miałam inny plan na niego... a że w paczuszce znalazła się jeszcze rzeżucha to już nie było wyjścia. Tak tez przygotowałam potrzebne rzeczy.



Tak, tak posiałam w nim rzeżuchę. Po upływie ok. 3 dób efekt już był taki:



Rzeżuchy nie siałam od czasów podstawówki i byłam bardzo zaskoczona jak szybko urosła. Po kilku godzinach od posiania niektóre nasionka już pękały. 

Nie wiem czy będę robiła jeszcze w tym roku jakieś stroiki... jak coś zrobię to na pewno coś bardzo prostego.
 

Pozdrawiam,  
Dasanda ;)

3 komentarze:

  1. Wesołych Świat Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie wykorzystałaś ten świecznik po zjedzeniu rzeżuchy może nadal spełniać rolę świecznika;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie po sobie obecności na moim blogu. Zapraszam na kolejne odwiedziny:)